Archiwum grudzień 2005


gru 29 2005 no ba
Komentarze: 0

Ma jedynkę! Radują się narody bo Michaś wprawił sobie jedynkę. Tylko kurwa mać  osaczył mnie. To ze go zaprosiłam na imprezę i to ze się całowaliśmy nie oznacza ze kurwa jestem jego chuj wie jak wydedukowaną dziewczyną. Ma nie przychodzić po mnie do domu, nie dzwonić na moją komórkę, nie  zabierać mnie od moich koleżanek jak przegrywam pieniądze w pokera. Nie krzyczeć na mnie ze idę gdzie indziej na sylwestra i nie przychodzić do mnie pijanym a już najbardziej MA NIE CHCIEĆ WIDZEĆ MNIE ( i mojego skromnego rozmiaru 40!) CODZIENNIE. Ma nie krzyczeć ze nie dzwonie od pięciu dni ( no bo kurwa po chuja mam dzwonić?!) i SIĘ NIE PRZYWIĄZYWAĆ! Idiota nie wie ze nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Jak nie daj Boże przyjdzie dziś to ujmę to w grzeczniejsze słowa i zakomunikuje mu to. Ale wolała bym go nie widzieć . Zawsze jest czas na złe wiadomości  nieprawdaż?

marzenie : :
gru 17 2005 heloł espaniola
Komentarze: 2

oficjalnie oznajmiam ze jestem wolna i do wzięcia. ! no wiecie tych dwuch stałych partnerów sie odepchnie na ubocze i wszystko bedzie dobrze. Mam wolny piątek ! Zero alkoholu , zero chłopaków , zero rozwrzeszczanych , napalonych koleżanek, ani jednego zaliczonego baru !! . Zrobiłam maraton Gilmore Girls. Rori jest z Jess'em  i jest słodko :)  Szczór piszczy , mam mokre skarpetki bo przed chwila latałam pośniegu pisząc butami wielkie "21". Liczę na jego spostrzegawczość, zdolność kojarzenia faktów i to ze o mnie jeszcze nie zapomniał. Jak głupia mozę być trzeźwa kobieta ?

marzenie : :
gru 09 2005 przepraszam ale przy naszym stoliku brakuje...
Komentarze: 1

Zaprosiłam chłopaka na studniówkę. Było śmiesznie. Ale co mi tam . Stary znajomy. Starszy o parę lat. Jeszcze kilka miesięcy temu mówił mi „dzień dobry”. Skrajny przypadek człowieka nieśmiałego. Ładny , dobrze się prezentuje. Mało mówi. Ale co by to było za życie gdyby nie miał wad? Brakuje mu zęba . Jedynki ! No trudno . Dobrze to maskuje musze przyznać. Powiedział ze jak mu „nic  nie wypadnie” to pójdzie. Już szukam następnego. Wczoraj go spotkałam he he he ,od  dłuższego czasu się ukrywał. Przypuszczam , że zbudował sobie bunkier w piwnicy. Matka mu fasole spuszcza przez otworek. Nie no może nie będzie tak źle?  Mam nadzieje ze jednak „nic mu nie wypadnie” ..... na przykład druga jedynka...    

marzenie : :
gru 04 2005 zwykła chemia+ pogoda+ dobry nastrój
Komentarze: 0

Pije z nią wódkę . Pije z nią piwo. Pije z nią kawę. Uprawiam z nią seks. Imprezuje z nią. Płacze z nią . Planuje. Śmieje się z nią ( z niej) . Ona tez kiedyś powie mi jak bardzo jest szczęśliwa beze mnie. Znajdzie swój własny mały świat na kanapie , przy filmie , z jakimś frajerem . I będzie się dobrze bawić.  bezele kochana?

marzenie : :