nigdy więcej. uciekłam z półmetku, kompletnie olewając gościa z którym byłam.( w tym miejscu chciała bym podziękować mojemu nieprawdziwemu bratu , ze zawsze mi pomoze, obojetnie w jakiej sprawie.Dziękuję =]) Brechtałam sie z gościa który próbował mi ukraść torebke jednak mu sie nie udało bo mocno jom trzymałam. komiczna sytuacja. Zostałam nazwana dziwką gdyż o godzinie 4 nad ranem piłam piwo w barze i ośmieliłam się wejść tam w półmetkowej sukience(w tym miejscu chciała bym jeszcze raz podziękować bratu ). A ten pan od którego ucieklam nawet na mnie nie nakrzyczał.Skurwiel.
Dodaj komentarz