cze 28 2004

giw mi a gan ! hori


Komentarze: 2

przechodze cholernie trudny okres młodzieńczego dorastania i kluce se z tom matkom i wkurwiam sie .Bo w pewnym sensie nie moge jej powiedzieć wszystkiego  co bym chciała gdyż ONA zabierze mi kieszonkowe nie upierze skarpetek albo co najlepsze wyrzuci mnie z domu . I bede musiala iść na wioche , do dobrych ludzi którzy w zamian za to iż będe mogła nocować w stodole pozwolą mi zostać świniopasem .Zajebiste perspektywy. co mój ojciec w niej widzial ? aha już wiem ... wpadli...

 

moje wczorajsze postanowienie zostania slodka idiotką nie wypalilo : nie umiem zrobić sobie 2 słodkich dziecięcych kucyków albo warkoczyków< nie wychodzą równo>  różowych szminek nie preferuje < wogóle nie mam ich w domu> uśmiechać sie do każdej napotkanej osoby nie umiem zwłaszcza  ze mam taki chumor ze bym zabila połowe ludzi . Przekladam plan "slodka idiotka " na inny bardziej dogodniejszy do zrealizowania go czas.

marzenie : :
28 czerwca 2004, 12:21
no co Ty? Skarpetek sobie sama uprac nie umiesz? Bo te kucyki to jeszcze zrozumiem.
28 czerwca 2004, 11:33
wiesh, nie przejmuj sie , tesh to przeżywam,jak chyba zresztą każdy w tym \"trudnym\" wieku..najgorsze to nie zrozumieć siebvie samego, więc trzeba najpierw od tego zacząć,; pozdro! i powodzenia:)

Dodaj komentarz