przepraszam ale przy naszym stoliku brakuje...
Komentarze: 1
Zaprosiłam chłopaka na studniówkę. Było śmiesznie. Ale co mi tam . Stary znajomy. Starszy o parę lat. Jeszcze kilka miesięcy temu mówił mi „dzień dobry”. Skrajny przypadek człowieka nieśmiałego. Ładny , dobrze się prezentuje. Mało mówi. Ale co by to było za życie gdyby nie miał wad? Brakuje mu zęba . Jedynki ! No trudno . Dobrze to maskuje musze przyznać. Powiedział ze jak mu „nic nie wypadnie” to pójdzie. Już szukam następnego. Wczoraj go spotkałam he he he ,od dłuższego czasu się ukrywał. Przypuszczam , że zbudował sobie bunkier w piwnicy. Matka mu fasole spuszcza przez otworek. Nie no może nie będzie tak źle? Mam nadzieje ze jednak „nic mu nie wypadnie” ..... na przykład druga jedynka...
Dodaj komentarz