Komentarze: 1
jak by to powiedzieć? przedupczyłam sprawę. Ale w pewnym sensie cieszę się. Chyba lepiej znać najgorszą prawde, niż wyobrażać sobie nie wiadomo co. A zaczęło się tak niewinnie....od jednej polowki w zimnym parku z K. Skonczyło się w ciepłym mieszkaniu przy kolejnych polowkach i z dziwakami. wszystko było by pięknie i ładnie gdybym rano nie przeczytała jakie to dzielna dziewczynka niestworzone rzeczy powypisywała do ludzi. he he he jeszcze mnie to śmieszy. jeszcze....
Prawie jak miłość. prawie robi bardzo dużą różnice.